
Z każdą chwilą uświadamiam sobie jak mało czasu mi zostało. Moja mama w poniedziałek kończy 60 lat, więc można raczej uznać, że przeżyła ponad połowę swojego życia. Zaczęłam się zastanawiać, co ja będę mogła wspominać w tym wieku.
Każdy moment w moim życiu ostatnio ... Nawet nie wiem jak to ująć. Chcę brać wszystko co jest teraz, cieszyć się każdym momentem swojego marnego istnienia na tym pięknym świecie. *.*

Dlatego kiedy skończę to 18 lat, lecę do tatuażysty zrobić sobie napis "Carpe Diem" na dłoni. wiem, że to trochę może wydawać się komuś denne, ale dla mnie to bardzo ważne.
Chcę jeszcze tyle zrobić!
Lecimy z tą listą, a raczej z jej częścią .
x Chcę zrobić coś takiego jak szoty, z czystej ciekawości.
x Chcę skoczyć na bungee, najlepiej w RPA.
x Chcę jeszcze raz pojechać do Oświęcimia.
x Chcę ten tatuaż!
x Chcę zobaczyć kiedyś jak to jest być.... Hmmm. No tak! Jak napiszę co mam na myśli, chyba mnie przyjaciele zatłuką, że w ogóle o tym myślę.
x Chcę przejechać się na rollercoasterze.
x Chcę zobaczyć New York.
x Chcę napisać jakąś książkę lub opowiadanie, z którego w końcu będę zadowolona.
x Chcę ....
Och, aż brak mi pomysłów. A jeszcze będzie ich wiele.
Bo o to w tym chodzi... By na łożu śmierci, niczego nie żałować.
"Życie jest zbyt krótkie, by już teraz zacząć umierać."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dawaj dawaj ;D zmotywuj mnie do pisania dalszych wypocin ;))