Efemeryczność wypowiadanych słów zmienia nasze postrzeganie świata.
Coś jest, a potem tego nie ma. Coś nam się wydaje, a potem to znika. Wmawiamy sobie jakieś błędne stwierdzenia, by przetrwać kolejny dzień, miesiąc, rok.
A do tego wmawiamy sobie, że to co czujemy jest NADZIEJĄ.
Nie muszę chyba nic więcej dodawać.
Bez ładu i składu. Bez głębszych myśli.