Dostałam bardzo podobne pytanie na asku, postanowiłam na blogu także się wypowiedzieć na ten temat. Będzie bardzo podobnie ale trochę więcej ;D
link to oryginału ---> http://ask.fm/bubuchxoxo/answer/125945748329
Jaki/jaka byłeś/łaś kiedyś?
Wróćmy do Niedzieli, niżej zdjęcia upamiętniające xd . Miałam mega
lenia, nawet nie miałam ochoty na zabawę z pięcioletnią siostrzenicą, tylko zamknęłam się w swoim pokoju z laptopem. Ale Blondyna wpadła do mnie jak zawsze i mnie namówiła na spacer. Umyłam swoje kłaki i mogłyśmy ruszać w drogę! Szyłyśmy dalej i dalej, pstrykając zdjęcia okolicy oraz sobie nawzajem (skończyło się na tym, że zrobiłyśmy 10 km i prawie 1000 zdjęć).
Znalazłyśmy
niesamowicie piękne miejsce, zostało one nazwane
MIAZGA. Wryło mi się to słowo na banie i ciągle je tam powtarzałam, kiedy tam byłyśmy. Zaplanowałyśmy tam kiesdyśc wybudować sobie domek letniskowy, wyczyścić tamtejsze urocze bagienko i robić tam duże imprezy ^^.
Beka po całości!!!
A za to wczoraj zostało mi zarzucone, że byłam bardzo poważna xd (tak, to jest u mnie możliwe czasem). Nie wiem co mi było, ale taaaak jakoś wyszło, że nie śmiałam się tak często jak zazwyczaj.
Dlatego można stwierdzić, że każdego dnia jesteśmy inni. Zmieniamy się z minuty na minutę, swoje nastawienie, myśli, poglądy. Jak raz przeżywamy pewną sytuację, to po raz drugi możliwe, że zachowamy się inaczej. Wszystko się zmienia, łącznie z nami.
W jednej chwili płaczę, bo mój ulubiony bohater w filmie nie żyje, a w innej śmieję się z jednorożców i koników polnych.
Więc kiedy możemy mówić o tym "kiedyś", skoro ciągle jestem inna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dawaj dawaj ;D zmotywuj mnie do pisania dalszych wypocin ;))