Świat się wali, a Ty ciągle potrafisz stać prosto.
Jak Ty to robisz?
Jeśli zdarzy Ci się upaść, już po chwili na nowo wstajesz.
Jak Ty to robisz?
A kiedy już wstaniesz, potrafisz nie upadać znowu.
Jak Ty to robisz?
To nie możliwe.
Ty nie istniejesz, nie możesz istnieć.
Przykro mi, Ty mój zmyślony przyjacielu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dawaj dawaj ;D zmotywuj mnie do pisania dalszych wypocin ;))